Na świecie to już mocny standard – u nas wciąż jeszcze nie do końca wiadomo czy wypada. Mimo że od lat oglądamy zachodnioeuropejskie i amerykańskie filmy oraz seriale, w których partnerzy biznesowi oblewają wspólne „deale” w barach do tego przeznaczonych, to w naszej części Europy wciąż bywamy nieufni wobec tej formy opijania sukcesu. Trzeba mieć nadzieje, że nowo otwarty Executive Lounge w Browarach Warszawskich wreszcie przełamie te dziwne opory.
Nad wejściem do Executive Lounge pręży się dumnie geometryczne logo z wpisanym weń kielichem. A że kielichy najczęściej wznosimy po pracy, to nie zdziwi nikogo, że to logo jest też neonem pomagającym odnaleźć wejście do baru. Niezwykła geometria logotypu zapowiada, że wchodząc do środka trafisz do miejsca dla osób z wyrafinowanym gustem. A samo wnętrze doskonale to potwierdza.
Utrzymana w licznych odcieniach złota i brązu przestrzeń dzieli się na większą salę i pozwalające na większą intymność wydzielone loże, idealne dla tych, którzy nie chcą się przesadnie rzucać w oczy. Obrazu dopełniają finezyjne zdobienia ścian, a całość wystroju wskazuje na to, że design nie jest właścicielom obcy. Executive Lounge to miejsce wysmakowane, ale i kameralne. Wnętrza Living Roomu pomieszczą ok. 30/40 osób, a barowy ogródek ugości kolejnych 30 .